Dlaczego nie mam chłopaka i czemu jestem...
Skoro moje psiapsiółki w pary są połączone i w te pary wszystkie samotnice są wpatrzone. A życie bez połówki jest jak but bez drugiej sznurówki.
Jak można gdzieś wyjść, skoro po małej mieścinie samej szwendać się nie wypada. A moja mieścina to odległa kraina w której rządzą mity i stare kobity. Te które w samotną dziewczynę plotami strzelają i historie za 5 groszy wciąż wymyślają.
Stan bycia wolnym, w wieku 28 lat jest wręcz stanem agonnym. Bo najwyższa pora bym znalazła do siebie swojego amatora. Szkoda że nie jestem z Warszawy z tej wielkiej potężnej "wawy". Tam bym się singlem nazywała i robić bym mogła co tylko bym chciała. Miała bym koleżanki które by mnie lubiły i wspólnie na imprezy do klubów byśmy chodziły.
Tam rzeczywistość jest inna a samotna dziewczyna nie jest niczemu winna. Przecież sama tak wybrała i sama się singlem nazwała.
Model singla jest bardzo popularny, szczególnie w dużych miastach. Ludzie wolą żyć w pojedynkę bo po prostu jest to wygodne. Nie ma odpowiedzialności i nie trzeba się z nikim niczym dzielić a wszystko co robimy, robimy na własną odpowiedzialność.
Nie wiem dlaczego wielu ludzi wybiera taki model życia, być może spowodowane jest to tym, że nie możemy znaleźć sobie stałego partnera. Bądź boimy sie stałych związków i wolimy zmieniać partnerów bez większej odpowiedzialności za nich. Często taki układ, bez zobowiązań więcej ma szans na przetrwanie niż byśmy przestrzegali w nim jakiekolwiek zasady.
Singiel kojarzy mi się z utworem muzycznym, z piosenką wydaną przez jakiegoś wykonawcę. Taki singiel na rynku utrzymuje się i długo i krótko ale nigdy nie na stałe bo zalewają go inne pojedyncze kawałki a on sam staje się nie modny. Tak samo jest z singlami ludźmi, są i długo i krótko ale po wielu latach tej samotnej tułaczki pewnie pojawia się rozczarowanie swoim wyborem.
Po mimo to, należy szanować ich decyzję, bo wybór singla jest wyborem kogoś wielu przemyśleń i kogoś rozważań na temat życia.
Dodaj komentarz